Kolejny rok bez akredytacji dla medycyny w Nowym Sączu. "Nie poddajemy się"

- Dla studentów, którzy rozpoczęli trzeci rok medycyny w ANS w Nowym Sączu, uczelnia powołała dwa oddziały kliniczne w sądeckim szpitalu
- - Jedenastu osobom udało się tego lata przenieść. Część z różnych względów nadal chce kształcić się w Nowym Sączu - opowiada rzecznik uczelni dr Tomasz Zacłona
- Wobec studiów lekarskich bez akredytacji możliwe są dwa scenariusze
Akademia Nauk Stosowanych w Nowym Sączu i Akademia Nauk Stosowanych w Nowym Targu drugi rok z rzędu nie mogły rekrutować na medycynę. Na prowadzonym na uczelniach kierunek lekarski studiuje obecnie zaledwie jeden rocznik studentów (rozpoczęli trzeci rok studiów). We wrześniu Polska Komisja Akredytacyjna utrzymała negatywną ocenę programową wystawioną uczelniom, w efekcie czego Ministerstwo Zdrowia odmówiło im jako jedynym limitów na medycynę.
- Wiemy już, że Polska Komisja Akredytacyjna podtrzymała swoją negatywną opinię - przyznaje w rozmowie z Rynkiem Zdrowia dr Tomasz Zacłona, wykładowca i rzecznik prasowy ANS w Nowym Sączu. - Mamy uzasadnienie PKA. Mimo wszystko nie poddajemy się. Złożyliśmy prośbę w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego o ponowną ocenę naszego kierunku lekarskiego - mówi.
Część z dotychczas studiujących, nie czekając na decyzje dotyczące przyszłości medycyny w Nowym Sączu, przeniosła się na inne uczelnie.
- Wsparliśmy w tym studentów, którzy wyrazili taki zamiar. Jedenastu osobom udało się zmienić uczelnię, ale nie wszyscy mają taką możliwość. Część studentów z różnych względów osobistych nadal chce kształcić się w Nowym Sączu - opowiada rzecznik uczelni.
Dla studentów, którzy rozpoczną trzeci rok w ANS, uczelnia powołała dwa oddziały kliniczne w sądeckim szpitalu. Tam będą realizowane zajęcia kliniczne. Z 50 osób, które rozpoczęły medycynę w Nowym Sączu, studiuje obecnie tylko 14. Z kolei w Nowym Targu z 48 zostało pod koniec sierpnia 29 studentów, z tego część jeszcze załatwiała formalności dotyczące przeniesienia się (uczelnia nie podała nowszych danych).
Dr Zacłona podkreśla również, że nowosądecka akademia cały czas inwestuje w kierunek. Rok temu otworzyła m.in. nowoczesne prosektorium, którego wcześniej nie mała, przez co studenci zmuszeni byli jeździć na zajęcia z anatomii do Radomia (co także było dotychczas wytykane uczelni przez PKA).
Dwa scenariusze dla Nowego Sącza. MNiSW może zamknąć kierunek?Wśród obecnych i byłych studentów nowotarskich i nowosądeckich uczelni spore kontrowersje wywołało przyznanie rok temu i w tym limitów na medycynę Akademii Tarnowskiej, która akredytację kierunku otrzymała dopiero w drugiej połowie września.
Była jedną z dwóch uczelni, która przez ostatnie dwa lata rekrutowała studentów na kierunek lekarski, mimo braku pozytywnej opinii PKA. Nadal także nie dysponuje własnym prosektorium. Co prawda buduje Zakład Anatomii Akademii Tarnowskiej, w którego skład wchodzić będzie m.in. prosektorium, ale zgodnie z umową zostanie on oddany do użytku dopiero pod koniec 2025 roku.
Wobec medycyny w ANS w Nowym Sączu i Nowym Targu możliwe są dwa scenariusze - Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego może cofnąć uczelniom pozwolenie na utworzenie studiów na kierunku lekarskim (zezwala na to art. 56 ustawy prawo o szkolnictwie wyższym i nauce) bądź zlecić kolejną ocenę komisji akredytacyjnej.
rynekzdrowia